czwartek, 6 grudnia 2012


Poszłam posłusznie za starszą panią. Nie jestem fanką one direction, ale nie miałam nic lepszego do roboty. Sprzątać nie było czego, a wszystkie oferty pracy z dzisiejszej gazety były pozaznaczane i obdzwonione.
-Siadaj, siadaj kochanie, ja zrobię herbatkę i obejrzymy sobie koncercik. Już nie mogę się doczekać!- coż w tej sytuacji mogłam zrobić innego usiadłam i czekałam na herbatę.- a ty czemu nie włączasz telewizora?- spojrzałam na mnie z groźną miną. Przestaszyłam się,  tak bardzo w tamtej chwili się jej bałam.  JA CHCE DO DOMU!!!
- Na któ któ którym jest to ka ka kanale?- nie no i jeszcze zaczęłam się jąkać.
- Na 112 córeńko.- powiedziała z jakże miłym głosem starszej pani, okej okej miała chrypę, ale i tak miała miły głos.- a ile słodzisz?
-Trzy łyżeczki- odpowiedziałam.
- Posłodzę ci dwie, bo mówią, że cukier to biała śmierć- to po jakiego grzyba się pytałaś stara klępo jak i tak posłodzisz dwie. Nie lubię Londyńczyków.
- Gdzie jest toaleta?- spytałam grzecznie.
- Przy wejściu po prawej stronie.- Potrzebowałam chwili przerwy. Nie wiedziałam o czym mówić. Czy mogę powiedzieć coś na temat pracy?Czy tylko mam trajkotać o 1D? Nie wiedziałam co tak naprawdę mogę powiedzieć, ale i tak sobie jakoś poradzę, muszę.
-Spuściłaś wodę- spytała. Zdziwiło mnie to trochę.
-Tak, kiedy to się zacznie, bo za jakaś godzine muszę porozmawiać z rodzicami na Skype?- rzeczywiscie musze pogadać z mamą i tatą, bardzo za nimi tesknię. naprawde chciałam juz wracać. Znienawidziłam Londyn całym sercem. Dam radę, musze.
-Na czym?!
-Nie ważne.- powiedziałam cicho. Moje rozmyślania mnie trocheprzybiły.
-Znalazłaś już jakaś prace?-spytała.
- Niestety nie,  mogę nawet stwierdzić, że napewno nie będzie to praca, którą mam wyuczoną.
-Jakie studia skończyłaś?- spytała, martwiła się o mnie,to było takie wzruszajace.
- Farmacełtkę, dzwoniłam  do Milk Shake City i odpowiedzieli, że zapóźno się zgłosiłam.
-Ja ci powiem kto sie tam zatrudnia, powiem ci. To te wszystkie pipki które są directionerkami wykorzystuja to, ze jestem na emeryturze. Chcą spotkać 1D. Tempe angielki.- Kobieta krzyczała na całe mieszkanie.
-A pani skąd jest?
- Z uroczej i przepięknej Walii.- odpowiedziała z dumą ,już myslałam, że ubierze sie w jakis ludowy stroj i zacznie śpiewać jakiess ludowe piosenki " łojdi daj łojdi dojdi daj".  Niestety tak się nie stało.
-Świetnie. YYY chyba sie juz zaczyna- wskazalam palcem na telewizor.
- Rzeczywiście.- posłała  uśmiech w moją strone.
W sumie moje oglądanie zakończyło się po pięciu minutach, bo zasnęłam. Nie nie zdejmowałam bluzki w akcie protestu, jak to robią niektóre szajbuski. Kiedyś taka byłam, ale wiecie ludzie się zmieniają.
Dzięki za przeczytanie!  Jeśli chcesz zostaw komentarz albo wylansuj się na tt, że znasz taki znakomity blog, gdzie 1D gra tylko role tematu do rozmów ze starsza panią. Róbcie to, a jeśli nie chcecie to tego nie róbcie Oczywiście przepraszam za tamta kobietę, wiecie nic  nie mam do Angielek, które pracują w Milk Shake City tylko po to by spotkać jednego chłopaka z popowego bandu o, którym wspomniałam wyżej,bo przecież nie chodzi mi o Pet Shop Boys.  Łapcie mojego tt @Klaxsonsa, możecie pytać się tam odnośnie bloga albo innych blogów albo zażyczyć sobie wstawienie swojej postaci. PROSZĘ O SŁOWO SZCZEREJ KRYTYKI! POZDRAWIAM BOŻENKA, A INACZEJ @KLAXSONSA. :)))  Przepraszam, że taki, krótki, ale posty o takiej długości mogę wstawiać codziennie.

3 komentarze:

  1. MADZIAAAAAAAAAA <3 to było świetne xDDDDDDDDD ta ludowa piosenka mnie rozwaliła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś moją przyjaciółką twoje wypowiedzi nie są szczere no !!!! I czy moje imie nie może być top secret???

      Usuń
  2. MADZIAAAAAA <3
    ZAJEBISTY BLOG NIE MOGE SIĘ DOCZEKAĆ WIĘCEJ
    BĘDĘ ODWIEDZAĆ REGULARNIE ;*

    OdpowiedzUsuń